Według mnie można zestawić te dwa filmy bo oba to filmy gangsterskie ale sam nie mogę się zdecydować i według mnie oba są genialne 10/10 a wy co o nich sądzicie ??
tez uwazam ze to bez sensu. oba filmy swietne, wiec po co wogole je zestawiać ze sobą? stawia sie je razem jako klasyka kina gangsterskiego, ale tak samo mozemy sobie dorzucic kasyna, dawno temu w amercye, trylogie coppoli, prawo bronxu i mase innych filmow. to tylko kwestia gustu co kto lubi bardziej, proste.
ale co chcesz porównywać?? grę aktorską?? fabułę? muzykę?
Dwa różne filmy nie da ich się porównać tylko pod jednym kątem.
Osobiści wolę Życie Carlita...ale gdyby tu też był Pacino to pewnie miał bym wątpliwości;D
mnie bardziej przypadło do gustu życie Carlita. Jak dla mnie miało lepszy klimat i zdecydowanie lepiej widać było demitologizację gangstera. zresztą rola Pacino zmiotła wszystko z powierzchni ziemi. Ale to tylko moje odczucia. i pewnie o to chodziło autorowi tematu.
Czemu uważasz że Życie Carlita to gniot ? Chyba chłopaczku nie zrozumiałeś głebokiego przesłania tego filmu.
o tak, przesłanie w Życiu Carlta jest bardzo głębokie o szerokim pole do interpretacji dlatego wiele osób tego filmu nie rozumie. Jednym słowem kino dla ambitnych. Oczywiście to samo tyczy się Człowieka z blizną.
(ironia)
aaaa to ty jesteś tym idiotą dla którego scenariusze filmów takich jak Przekręt, Zabójczy numer czy Podejrzani są za bardzo skomplikowane
Haha po prostu ja uważam inaczej te filmy są dla idiotów czyli Ty je lubisz co nie. xD zapchałeś sobie głowę jakimiś pierdołami że podejrzani czy przekręt to filmy lepsze od Życia Carlita i Czlowieka z blizną i teraz na siłę próbujesz przekonać do tego innych. Jak coś to nie bd odpisywać już na twoje glupie komentarze bo nie mam czasu na ciebie frajerze poza tym każdy na filmwebie wie że manypakiao7 to jeden wielki żart. Mogę tylko dodać że niczym różnisz się od rumuna który pucuje mi lampy kiedy stoję na światłach haha pozdro kabarecie xD
Film dla idiotów to oczywiście Życia Carlita i Czlowieka z blizną gdzie scenariusz jest tak prościutki że nawet osoba z IQ poniżej 70 lub sześciolatek bez problemu może podążyć za fabułą ale najlepsze jest to, że z tych filmów próbujesz robić jakieś ambitne kino i przyrównywać do Chłopców z ferajny gdzie różnica między tymi filmami jest kolosalna niczym niebo a ziemia (na korzyść Chłopców oczywiście)
Kolosalna ? jak dla kogo. Nawet po kilku wcześniejszych opiniach innych możesz zauważyć że Niektorzy wybierają Życie Carlita. Uważasz że 6latek podążyłby za Carlitem ale za Chłopcami już nie ? dlaczego ? Jeśli ten film Ci się nie podobał to okej ale nie wiem czemu zaraz piszesz że jestem idiotą bo nisko oceniłem przekręt i podejrzanych. Nie musisz się bać nadążyłem za fabułą i zdania nie zmieniam filmy są jak dla mnie słabe. Każdy ma jakiś film oceniony wysoko a dla innych kompletnie jest ten film niezrozumiały i na odwrót. Ja się ciebie nie czepiałem że ci się nie podoba ten czy inny film. Zboczyłeś kompletnie z tematu ja chciałem poznać opinie innych co sądzą o tych dwóch filmach. I jak widać są też tacy którzy wolą Życie Carlita.
nadążyłeś za fabułą, jasne
http://www.filmweb.pl/film/Zab%C3%B3jczy+numer-2006-130508/discussion/Nie+ogl%C4 %85dajcie+tego+filmu+!!!!,1636753
Tak nadążyłem ale jeśli film jest beznadziejny przez 40 minut i wgl mnie nawet trochę nie zainteresował to uznałem że szkoda mojego czasu. Akurat ten film to wyjątek zawsze oglądam do końca ale na to się po prostu nie dało patrzeć.
Według mnie to lekka przesada że film rozkręca się aż tak wolno. Obejrzałem chyba 48 minut i kompletna porażka. Uważasz że jeśli film trwa 2 godz a prawie 1/2 filmu jest beznadziejna to należy mu się wysoka ocena ?
Poczatek był bardzo ciekawy i wielowątkowy tylko że twój pusty móżdżek nie mógł tego ogarnąć
Heh chłopczyku na moim kierunku na studiach musiałem ogarnąć takie rzeczy z fizykii których Ty nigdy byś nie ogarnął więc z tym prostym i głupawym filmem nie mialem problemów.
Po co się z nim męczysz Citizens, koleś ma jakiś uraz do filmów z Alem, o "Scarface" pisze, że jest zbyt prosta fabuła - od zera do milionera a potem wielki upadek. Fajnie, że w takim razie "Goodfellas" powala go scenariuszem :LOL:
A co do tematu głównego - oba filmy jak dla mnie rewelacyjne, choć nie wiem, czy akurat w tych filmach większe wrażenie zrobili na mnie nie Liotta, Pacino, czy De Niro, a Joe Pesci i Sean Penn. Znakomite kino.
Chłopcy z ferajny to lepszy film, ciekawszy, bardziej realistyczny. W życiu Carlita końcówka zniesmaczyła mnie totalnie i dlatego wystawiłem niższą ocenę, choć też bardzo go lubię.
Ja też po czasie się zdecydowalem i większość z was ma rację Chłopcy z ferajny to film lepszy niewiele ale jednak obejrzalem już 4razy i za każdym razem byłem nim oczarowany :)
Mi zdecydowanie bardziej przypadł do gustu Zycie Carlita. Ogólnie bardziej podoba mi się Al Pacino w tego typu filmach. De Niro zazwyczaj nie jest tak dynamiczny jak AL, który sam załatwia swoje sprawy. W Gorączce Niro cały czas łazi po kasynie i nic nie robi i to jest po prostu nudne.