Witam, oglądałem ten film i nie wiem z jakiego powodu znalazł się w sądzie jak dopiero co rozmawiał z Paoli czy jak mu tam, chodził o prochy czy co ?
Tak chodziło o prochy. Nie wiem jak można przegapić ten moment. Jest cały osobny fragment poświęcony narkotykom i tym jak Henry zostaje złapany przez wydział antynarkotykowy. Sypnął, ponieważ bał się, że zostanie zamordowany przez swoich byłych kumpli. Wszystko przez to, że za narkotyki mógł pójść siedzieć na całe życie. Każdy podejrzewał, że zrobi wszystko by ratować swoją skórę i tak się w końcu stało.
No tak, był ten moment, że go śmigłowiec śledził aż w końcu go złapali, teraz sobie przypominam, ale nigdy bym nie przypuszczał, że zdradzi i sypnie, widocznie za dużo ojca chrzestnego, szkoda, że się tak zakończyło "schematycznie", ale mimo wszystko bardzo dobry film:)
Zakończyło się "schematycznie"?? Przecież to film oparty na faktach, co zresztą osobiście potwierdził Henry Hill (ten prawdziwy:)
Został na niego wydany wyrok, więc miał do wyboru albo uciekać i prawdopodobnie zginąć, albo sypnąć wszystkich dzięki czemu uzyskał ochronę i wyczyszczenie z oskarżeń.
Dla mnie absurdalne było to, że na początku filmu główny bohater wyznaje, że nauczył się aby nigdy, ale to nigdy nie sypać i nie zdradzać swoich ludzi. Po czym pod koniec filmu wszystkich ich wydaje bo był zbyt tchórzliwy. Tak, zostałby zabity. Przez własną głupotę wpakował się w narkotyki których "głowa rodziny" nie uznawała. Idealnie.