Nudziłam się na nim. Jest zdecydowanie za długi. Dużo ludzi zabito w nim bez powodu. Tak jakby życie było jakąś grą, a teraz jest tylko jednym z wielu leweli :/ Nie podoba misię.
mi też nieszczególnie przypadł do gustu. Ojciec Chrzestny przewyższa ten film tysiąckrotnie.
"Dużo ludzi zabito w nim bez powodu. Tak jakby życie było jakąś grą, a teraz jest tylko jednym z wielu leweli"
Jeśli wierzyć relacjom Henry'ego Hilla (główny bohater filmu), na podstawie których powstała książka, na której z kolei opierał się ten film, to masz rację. Życie nie było dla nich niczym więcej.
Ciekawe jak podoba im się lewel, który jest teraz ich udziałem, a mianowicie wąchanie kwiatków od spodu ... :/
po co komentujesz taki film ? To nie jest łatwe i przyjemne jak film kochaj i tańcz i inne tego typu . A jak już ktoś pisał prawie wszystkie sytuacje , postacie , zdarzenia były autentyczne . A ciężko by w filmie gangsterskim nie było zabijania przekleństw itp. To tak jak byś oglądała film wojenny i nie spodziewała się w nim scen batalistycznych i setki trupów . NIE LUBISZ TAKICH FILMÓW NIE OGLĄDAJ .
Twierdzenie, że w filmie prawie wszystko było autentyczne jest sporym nadużyciem. Oryginalna historia była o wiele dłuższa, wielowątkowa i ciekawsza niż film, gdzie praktycznie każdy wątek został uproszczony, często do granic absurdu.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że to świetny film.
Twoja siostra jest największą wyrocznią. To ona decyduje co jest dobre a co złe na tym świecie
Przecież dokładnie o to w tym filmie chodzi. Dla gangsterów szacunek dla życia nie jest niczym. Dopóki nie staniesz się nietykalnym, każdy może cię zabić za byle co. Każda kłótnia może przerodzić się w strzelaninę, a co dopiero kiedy wisisz komuś kasę.
Gangsterzy to nie buddyści, żeby miłowali życie. Skoro własność innych ludzi nie ma dla nich żadnego znaczenia, to dlaczego czyjeś życie ma mieć?
''' Dużo ludzi zabito w nim bez powodu. Tak jakby życie było jakąś grą, a teraz jest tylko jednym z wielu leweli :/ Nie podoba misię.'''
A teraz pomyśl że ten film jest oparty na faktach autentycznych a Henry Hill nadal żyje.
Zabijano w imię prawdy, lojalności i szacunku. To się nazywa zabijanie bez powodu? Zwyczajnie bohaterowie tego filmu mają wysokie poczucie moralności i sztywno trzymają się swoich zasad. Jeśli chcesz być kimś w życiu i żyć na poziomie, to musisz mieć mocny kręgosłup moralny.
Gadasz głupoty synu. Przypomnij sobie scenę podczas piwnicznej gry w karty, jak został zabity Spider.
No a jaka była reakcja pozostałych na zachowanie Tommy'ego? Przecież nie poparli tego zachowania, tyle że mieli wzajemny szacunek do siebie, aby cywilizowanie się zachowywać, a nie mierzyć do siebie wzajemnie z pistoletów. No i za co został skasowany Tommy? Przecież właśnie za to, że zbyt pochopnie zabijał. Sorry, ale Spdier tylko potwierdza szacunek do życia wśród chłopców z ferajny.
gadasz glupoty
szacunku do zycia zabardzo nie bylo, i zabijanie dla pieniedzy
przyklady?
popatrz na to jak
henry bal sie na koniec ze skasuje go przyjaciel, tak samo jego zona
a ten wielki skok? jimmiego? zabili wszystkich dla pieniedzy
a znali sie od lat, byli w "ferajnie", zabili wszystkich zeby sie nie dzielic lupem
i co? to bylo z szacunku czy dla wartosci zycia?
Nie ma podskoku do Scarface i Godfather.
Kilka pomysłów wydaje się nawet ściągniętych, ale w większości mafia działa podobnie.
Z Scarface można dyskutować co jest lepsze , ogólnie uwielbiam Scarface i Pacino w tym filmie , ale chłopcy z ferajny moim zdaniem są zdecydowanie lepsi jak mityczny Godfather .
nie wiem czy w ogole mozna te filmy porownywac bo oprocz tego ze w obu gra de niro i oba sa o mafii to roznia sie praktycznie wszystkim...ojciec chrzestny pokazuje mafie w sposob bardzo jednostronny i wyidealizowany. najwiekszym urokiem chlopcow jest zmienijaaca sie perspektywa z jakiej zostaje ukazane zycie gangestera ...od pierwszych slow...as far as i can remember i've always wanted to be a gangster i apoteozy mafi widzianej oczami nastolatka do ostatniej sceny filmu !!
p.s@ a eternal mafia nie dziala podobnie jak w scarface ani ojcu chrzestnym - kazdy z tych filmow pokazuje calkowiecie inna perpsektywe. pomijjaac juz fakt ze wersja de palmy nie nie jest nawet o mafii !
"Ojciec chrzestny" to baśń, obraz mafii tak wyidealizowany że nie można uznać go za autentyczny jeśli chociaż liźnie się ten temat. Dla mnie dużo bardziej wartościowi są "Chłopcy z ferajny" właśnie przez autentyczność.
I nic nie zostało ściągnięte, bo film powstał na kanwie autentycznych wydarzeń.
Głupia kobieto wynoś się do kuchni, a nie oceniać filmy, których nie rozumiesz.
Rozumiem, że jest Ci przykro, bo film jej się nie spodobał, ale mimo wszystko nie musisz ją obrażać, bo wyraziła swoje własne zdanie na temat filmu. Tak samo jak tobie mogą nie podobać się komedie romantyczne, tak jej może nie podobać się gangsterka.
Jeśli nie podoba się jej gangsterka to po jaką cholerę bierze się za oglądanie filmu GANGSTERSKIEGO ?
Panowie co się tak spinacie ?? Dziewczynka pierwszy raz na oczy widziała film gangsterski . Jak bym non stop oglądał Street dance czy podobne szmiry komediowo-romantyczne to też bym się zdziwił oglądają świetne kino akcji! . Film jest świetny bez dwóch zdań, sprawy się rozwiązywało szybko za pomocą giwery .
Hmm, być może dlatego, że inteligentny człowiek obejrzy wszystko, żeby wyrobić sobie własną ocenę na dany temat i wtedy móc na ten temat się wypowiadać co zrobiła autorka tematu. Idiotą jest ten, kto zaczyna obrażać kogoś za jego gust.
Śmieszy mnie zażartość i zajadłość komentarzy tutaj zamieszczanych. Wszystkim wydaje się, że są EKSPERTAMI FILMOWYMI. Może i są ... ja po prostu oglądam film, a potem stwierdzam czy mi się podobał czy też nie, wszystko. Nie sikam pod siebie ze złości, że Ktoś ma na temat filmu odmienne zdanie i nie trwonię mego czasu oraz energii na bezużyteczne, nic niewnoszące do sprawy pyskówki, bo przecież jak powszechnie wiadomo o gustach się nie dyskutuje ;)
Dlatego dziękuje Ci elaviart za zdrowy rozsądek.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)))))
tak o gustach się nie dyskutuje to po co zakładasz ten temat ? Zostaw swoje zdanie dla siebie...