teledysk Fisza "Sznurowadła" był pewnie inspirowany tym filmem. Świetna to piosenka i jakoś teledysk bardziej mi się podobał niż ten filmik Scorsese
Muzyka Fisza kompletnie nie pasuje, radocha Bunny'ego nadaje zarówno specyfiki, jak i nastrój psychodeli.
Inspiracja, a zerżnięcie pomysłu to dwie inne sprawy. Twórcy teledysku dla fisza ukradli cały zamysł i przenieśli na polskie realia. Inspiracją mogła być dziwka na paryskich uliczkach, którą utrwalił Lautrec, a nie utwór filmowy artysty, który jest słowo słowo przepisany. To jak przełożenie książki anglojęzycznej na język polski. Jednak twórcy teledysku nie zaznaczyli informacji, że ich klip został stworzony w oparciu o the big shave ... zresztą to takie polskie aby przekładać, czyli kraść z obcych trendów to co się sprzedało i przypisywać sobie w przełożeniu na pl, dzieje się tak często.